Większość z nas musi się zmierzyć z tym problemem, ponieważ, prawdę mówiąc, rynek językowy jest wręcz zasypany kursami, materiałami i e-bookami, które swoją piękną formą i opracowaniem, aż zachęcają nas do rzucenia pieniędzmi. Patrząc na to z nauczycielskiego punktu widzenia, ma to wiele zalet, ponieważ wyobraźcie sobie, że nie tak dawno temu do dyspozycji było kilka podręczników i para zeszytów ćwiczeń, ale też i wad, a zatem wszystkich początkujących (i nie tylko) zapraszam do lektury!
1 – Samouk kontra praca z lektorem
Od tego punktu powinien zacząć każdy, kto chce podjąć się nauki jakiegokolwiek języka. Spójrzcie na siebie i na to jacy jesteście. Czy potraficie zorganizować się czasowo? Czy sami będziecie narzucać sobie godziny nauki, a może wcale nie? Czy lepiej odnajdujesz się w kursie grupowym, gdzie często panuje nauka na błędach innych i wyciągania z nich wniosków lub wręcz odwrotnie? Może potrzebujesz skoncentrowania się tylko na tobie, gdzie lektor ci poświęca ten czas w stu procentach indywidualnie i każdy, nawet najmniejszy błąd zostanie poprawiony? Zastanówcie się nad tym i potem przejdźcie dalej.
2 – Nie obsypujcie się materiałami
Nawiązałam już do tego na samym wstępie dzisiejszego wpisu, a jest to duży błąd, w tym też mój. Może zabrzmieć to banalnie, ale uwierzcie mi, że jeden podręcznik z ćwiczeniami na początek wystarczy. Żadne z was nie będzie w stanie przerobić ich wszystkich naraz. Niech waszym mottem w nauce będzie zasada: skończ jedno, a zacznij drugie. Materiały dobierajcie pod swoje potrzeby i system nauki. Wiele podręczników jest dopasowanych, jednak pod pracę z lektorem lub pracę na zajęciach grupowych.
3 – Systematyczność i realne cele
Nawiązałam już do tego na samym wstępie dzisiejszego wpisu, a jest to duży błąd, w tym też mój. Może zabrzmieć to banalnie, ale uwierzcie mi, że jeden podręcznik z ćwiczeniami na początek wystarczy. Żadne Nie chcę was oszukiwać, ale nauka bez systematyczności jest dziurą bez dna, bo tak szczerze ilu z was postawiło sobie za cel uczenie się przez godzinę języka włoskiego codziennie i potem znalazło na to wymówkę? Ręka do góry! Jako mistrz wymówek i wykręcania się z wielu sytuacji mogę wam tylko doradzić, aby wasza systematyczność była realna. Jeśli nie jesteś w stanie faktycznie poświęcić tej godziny dziennie na naukę, nie rób tego! Postawcie sobie cele, które będziecie w stanie zrealizować. Sami zobaczycie, że wówczas będziecie czerpać satysfakcję z nauki.
4 – Różnorodne materiały
Nie samą gramatyką człowiek żyje. Skupcie się na wielu aspektach nauki, zarówno ćwiczenia ze słuchania, jak i czytanki czy nawet gry po włosku. Sprawcie, że wasza nauka będzie różnorodna, a przez to nie będzie nudna. Jeśli nie wiecie, z czego korzystać to niedługo na blogu pojawi się zbiór kont na Instagramie, materiałów i aplikacji do nauki, z których sama korzystałam i je polecam z całego serca!
5 – Mów po włosku od samego początku
Moja działalność nie nazywałaby się „mówiąc po włosku”, gdybym czegoś o mówieniu bym nie powiedziała. Celem większości z nas na pewnym etapie nauki staje się mówienie w danym języku. Zdarza mi się, że spotykam się z problemem uczniów, którzy, przychodząc do mnie, mówią mi, że nie mieli okazji nigdy przedtem powiedzieć czegoś po włosku i często ich wiedza teoretyczna jest wręcz powalająca. Znają wiele wyszukanych słów i konstrukcji gramatycznych, ale jednak mają problem z wymianą paru zdań. Moja rada: zachęcam was do konstruowania już od samego początku prostych zdań po włosku i powiedzenia ich na zajęciach z lektorem lub nawet sami do siebie. Na zajęciach lub konsultacjach poproście lektora, aby poprawiał was zarówno pod względem gramatyki, jak i wymowy.
Dajcie koniecznie znać czy któraś z tych wskazówek była dla was przydatna! Może macie jakieś inne wskazówki dla zaczynających naukę? Napiszcie mi!